Też często mam, podobnie jak ty
Blaknie sens, skała zmienia się w pył
Mogę zniknąć stąd nim mrugniesz
Mogę zostać i nie będziesz sam
Życie nauczyło mnie
Kreślić własny szlak
Ale teraz jesteś Ty
Nie tracimy nic dobrze jest jak jest
W płucach tlen, a na skórze mam wiosenny deszcz
W gruncie rzeczy, Ty i ja mamy tak wiele
Gdy to afirmuję e e tak wiele
Patrz, ja promienieje e e
Wspólny cel jeden kurs
Nie potrzeba już zmian
W gruncie rzeczy, Ty i ja mamy tak wiele
Gdy to afirmuję e e tak wiele
Patrz, ja promienieje e e
Wspólny cel jeden kurs
Nie potrzeba już zmian
Tak wiele e e
Tak wiele e e
Tak wiele e e
Tak wiele e e
Też często mam, podobnie jak Ty
Niby zagojone blizny, a świeże szwy
Może nic nas nie zaskoczy
Stojąc dumnie sami my kontra świat
Życie oswoiło nas z każdą z nowych ran
Ale teraz jesteś Ty
Nie tracimy nic dobrze jest jak jest
W płucach tlen, a na skórze mam wiosenny deszcz
W gruncie rzeczy, Ty i ja mamy tak wiele
Gdy to afirmuję e e tak wiele
Patrz, ja promienieje e e
Wspólny cel jeden kurs
Nie potrzeba już zmian
W gruncie rzeczy, Ty i ja mamy tak wiele
Gdy to afirmuję e e tak wiele
Patrz, ja promienieje e e
Wspólny cel jeden kurs
Nie potrzeba już zmian
Tak wiele e e
Tak wiele e e
Tak wiele e e
Tak wiele e e